Spółdzielnie mieszkaniowe – bywa z tym różnie…

Spółdzielnie mieszkaniowe – bywa z tym różnie…

W ostatnich lata można spokojnie mówić o nowym trendzie na rynku mieszkaniowym – jest to trend sprzedaży mieszkania ze względu na… spółdzielnię mieszkaniową, w skład której wchodzi nasza nieruchomość.

 

Brzmi niewiarygodnie? A jednak! Ten, kto kiedykolwiek posiadał lokal będący w zasobach spółdzielni mieszkaniowej, ten prędzej czy później myślał o tym, że wkrótce będzie to mieszkanie na sprzedaż. Dlaczego? Ponieważ zbyt rzadkim zjawiskiem jest zadowolenie z działalności takich instytucji. Zbyt często zarzuca się im złe zarządzanie sprawami mieszkańców, opieszałość, niechęć w kontaktach z interesantami. A przecież chodzi tutaj o duży majątek – o nasze mieszkanie! Na sprzedaż trafia wtedy nie tylko nasz lokal, ale i niechęć do tego typu administracji budynkiem. Ale gdzieś przecież musimy dalej mieszkać… Okazuje się, że przy wyborze kolejnego, nowego mieszkania, często – nauczeni złym doświadczeniem – sugerujemy się rekomendacjami znajomych, tych, którzy chwalą sobie swoje spółdzielnie, albo jeszcze lepiej – wspólnoty. Bo przecież taka zbiorowość też dba o nasze interesy, o coś więcej – nasze mieszkanie, na sprzedaż już nigdy więcej.